Wejście z tatą na ceremonię ślubną – co rozważyć?

W drodze do ołtarza czy miejsca ceremonii Pannie Młodej często towarzyszy tata. Takie rozwiązanie ma swoje korzenie w długiej tradycji, związanej z przekazywaniem córki przyszłemu mężowi. Gdy ojciec prowadzi córkę do ślubu, wielu gości ociera ukradkiem łzy wzruszenia. To moment, o którym marzy wiele dorastających dziewczynek, jednak z pewnością nie wszystkie. Co należy rozważyć przed wyborem towarzysza do wejścia na ceremonię ślubną? Oto nasze podpowiedzi.

Gdy ojciec prowadzi córkę do ołtarza…

Ta amerykańska tradycja od lat cieszy się dużą popularnością w naszym kraju. Symboliczny spacer ojca z córką w stronę oczekującego ich przyszłego męża to niezwykle emocjonalny moment, za którym kryje się wiele znaczeń. Ojciec prowadzi córkę do ślubu, powierzając tym samym opiekę nad nią jej narzeczonemu, a już wkrótce mężowi. Wiele Panien Młodych decyduje się na to rozwiązanie, by podkreślić ważną rolę rodzica w ich życiu, a jednocześnie zaangażować go w ceremonię.

Gdy ojciec i córka mają bliską, pełną ciepła relację, wspólny spacer w stronę ołtarza staje się doskonałym sposobem na wyrażenie towarzyszących ślubowi uczuć. Jest jeszcze dodatkowy plus. Gdy dumny ojciec prowadzi córkę do ołtarza, czekający przy nim podekscytowany Pan Młody może dokładnie przyjrzeć się swojej wybrance w sukni ślubnej, co zazwyczaj wiąże się z silnym wzruszeniem i zapada w pamięć na długo. Następujące przed samym ołtarzem przekazanie córki to niezwykle emocjonalna chwila, a dla wielu Panien Młodych jeden z najważniejszych momentów w tym wyjątkowym dniu.

Zobacz także: First look – dlaczego warto, żeby był intymny?

Ojciec prowadzi córkę do ślubu – kiedy lepiej zrezygnować?

Mimo że zmierzający ramię w ramię w stronę ołtarza ojciec i córka stanowią wzruszający widok, wiele przyszłych Panien Młodych nie czuje się w tej sytuacji komfortowo. Z czego to wynika? Często tradycja przekazania córki przyszłemu mężowi nasuwa skojarzenia z jej podporządkowaniem się woli mężczyzn, a nawet pewnego rodzaju uprzedmiotowieniem. Gdy ojciec prowadzi córkę do ołtarza, może ona poczuć się zależna, słabsza, wymagająca opieki, ograniczona. Nie każdej kobiecie to odpowiada.

Inny powód to brak bliskiej relacji między ojcem a córką. Brak zrozumienia, akceptacji, problemy rodzinne mogą sprawić, że wspólny spacer w stronę ołtarza nie będzie wydawał się dobrym rozwiązaniem.

Kto, jeśli nie ojciec?

Kto, jeśli nie ojciec prowadzi córkę do ślubu? Może to zrobić przyszły mąż. Panna Młoda w rytm marszu weselnego może też kroczyć sama. W niektórych przypadkach córkę odprowadza mama, dziadek lub brat. Możliwości jest wiele. Warto rozważyć je wszystkie i wybrać najwłaściwszą dla siebie.

Zobacz także: Dlaczego taniec córki z ojcem jest opcjonalny?

Gdy narzeczeni idą do ślubu razem

To rozwiązanie też ma plusy oraz duże znaczenie symboliczne. Odtąd narzeczeni będą razem kroczyć przez życie, pokonując trudności i wspierając się wzajemnie. Co prawda, gdy ojciec prowadzi córkę do ołtarza, przyszły Pan Młody może z daleka podziwiać swoją wybrankę. Pokonując wspólnie z nią tę drogę, nie ma takiej szansy, lecz za to dzieli z nią emocje na krótko przed ceremonią.

Dodatkowo, wspólny spacer może oznaczać równość narzeczonych. Nikt nikogo nie przekazuje pod opiekę, jak w przypadku gdy ojciec prowadzi córkę do ślubu. Jedno jest pewne. Nie warto stawiać tradycji ponad swój komfort. Ostatecznie, ten dzień należy do Was.

Zobacz także:

Zdjęcia: KAPALA weddings

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *