Ślub DIY Sabiny i Łukasza – spójrzcie!

Sabina i Łukasz zdecydowali się na ślub i wesele DYI w sali Pod Lipami w okolicach Lwówka Śląskiego. Kiedy Sabina zarezerwowała termin swojego ślubu, sala była jeszcze dosłownie na etapie dziury w ziemi i wszyscy mówili, że jest szalona!

Przeszło mi to przez myśl tylko raz – kiedy w piątek, dzień przed ślubem na sali leżały worki z cementem i stała betoniarka, a łazienki jeszcze nie istniały.

– mówi Sabina.

A jednak, ślub tej Pary to absolutna uczta dla oczu – trochę retro, trochę glamour, trochę boho. Czy to możliwe? Jak najbardziej, przekonajcie się sami!

Dekoracje ślubne DIY

Sabina wszystkie dekoracje ślubne zaplanowała i zaaranżowała samodzielnie, z pomocą swoich przyjaciół.

Na co dzień zajmuje się florystyką, więc nie wyobrażała sobie, że mogłaby oddać w inne ręce realizację jej największego zadania w życiu – udekorowania własnego wesela. Brzmi szalenie? Owszem, niewiele z nas zdecydowałoby się na takie wyzwanie!

Nie przewidziałam, że tak mi będą drżeć ręce, że przygotowanie własnego bukietu będzie graniczyło z cudem. 🙂

– dodaje Sabina.

Dekoracje ślubne, które zobaczycie poniżej, zachwycają mnie zarówno swoim przepychem, jak i lekkością. Sabina perfekcyjnie połączyła biele ze złotem i zielenią. Tutaj zboże występuje obok błyszczących dodatków, albumu z ananasem i sukulentów. I jednocześnie, wszystko tworzy spójną całość.

Ślub DIY – miejsce na księgę gości

Nie dziwię się, że Goście Sabiny i Łukasza mają tak zadowolone miny podczas wypisywania życzeń w ich pamiątkowej księdze gości. Bez wątpienia, każdy mógł poczuć się w tym kąciku zrelaksowany.

Napisałam „zrelaksowany”? Przepraszam, chciałam napisać: „jak prawdziwa gwiazda”!

Dekoracja ceremonii ślubnej DIY

A wszystko zaczęło się od heksagonu. Sabina pochwaliła się na naszym Facebookowym profilu zdjęciem ze swojego ślubu i już wtedy wiedziałam, że chcę zobaczyć ich więcej.

Ceremonia ślubna miała miejsce w uroczej scenerii, tuż przy sali weselnej. Sabina miała przed sobą niełatwe zadanie. Natura stworzyła tutaj idealny krajobraz, który mógł zostać wzbogacony jedynie elementem, który zarówno w pełni wkomponuje się w otoczenie, jak i dopełni całości. Horyzontalny krajobraz został przełamany heksagonem, który stanowił tło w miejscu ceremonii.

Państwo Młodzi poprosili Gości, aby nie robili zdjęć w trakcie ślubu. I mieli całkowitą rację, gdyż dzięki temu każdy mógł nie tylko w pełni uczestniczyć w ceremonii, ale także podziwiać te piękne widoki!

Pomysł na sesję ślubną DIY

Państwo Młodzi zdecydowali się także na sesję ślubną w tym samym miejscu. Eklektyczna kanapa również podołała niełatwemu zadaniu i świetnie wkomponowała się w sielankową przestrzeń. Jak widzicie, nie potrzeba wiele, aby wyrwać się na chwilę z wesela i zrobić kilka wyjątkowych ujęć.

Słodki stół i tort weselny

Jak się już zapewne domyślacie, także słodki stół i tort na weselu Sabiny i Łukasza są zachwycające. Szczególnie urzekła mnie dekoracja tortu weselnego z sukulentów, połączona ze złoto-rdzawymi akcentami.

Wesele DIY – strefa chillout

Wszyscy zakochani chcą znaleźć miejsce tylko dla siebie, w którym będą mogli nacieszyć się sobą. Pamiętajcie, że w dniu ślubu nie jesteście jedyną zakochaną parą i wśród Waszych Gości też znajdą się tacy, którzy będą chcieli zniknąć gdzieś w gąszczu zieleni lub pobujać się chwilę na huśtawce…

Pies na weselu

Sabinie i Łukaszowi towarzyszył ich ukochany pies. Nie mogli wyobrazić sobie tego dnia bez jego obecności. A ja teraz nie mogę wyobrazić sobie lepszego zdjęcia ślubnego. 😉

Jak zauważyłam, całe przyjęcie było dog-friendly… I na każdym ze zdjęć psy wyglądają na niezwykle zrelaksowane!

I gdy już myślałam, że tak naprawdę Sabina i Łukasz nie istnieją, i takie idealne śluby też nie istnieją, to znalazłam to…

Niezbity dowód na to, że jeżeli się kochacie, to będziecie w stanie zorganizować razem nawet tak idealne wesele. A później podwiniecie rękawy koszuli, zostawicie bukiet na stole i ruszycie na parkiet!

Zdjęcia: Patryk Szczepański

Dekoracje: PasteLove Kwiaty & Bibeloty

Sala weselna: Pod Lipami

Słodki stół: Bita śmietana

PS. Wiem, że Sabina i Łukasz istnieją naprawdę. Poznałam ich nawet na targach ślubnych Concept Weddings, gdzie promowali Focus Films – firmę, którą współtworzy Pan Młody. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *