Jeszcze nie tak dawno, biorące udział w ślubie swoich rodziców dziecko było rzadkością. Dziś nie ma w tym nic dziwnego. Mnóstwo Par, które zdecydowały się na małżeństwo posiada już dzieci i nie wyobraża sobie tak ważnego dnia bez nich u swojego boku. Jak sprawić, by dziecko na weselu czuło się dobrze? Jak zapewnić mu opiekę, gdy sami pełnicie rolę gospodarzy przyjęcia? Wiele zależy od wieku malucha, ale na wszystko można znaleźć sposób.
Małe dziecko na ślubie rodziców
Niemowlak z dużym prawdopodobieństwem podczas ślubu nie będzie sobie zdawać sprawy z wagi rozgrywających się przed jego oczami wydarzeń. Może głośno domagać się obecności mamy, nic sobie nie robiąc z zaniepokojonych spojrzeń Gości. Mimo że jest jednym z najważniejszych uczestników ceremonii, może znacznie skomplikować jej przebieg, a nawet wstrzymać uroczystość.
Małe dziecko na ślubie rodziców – opiekun
Tak małe dziecko na ślubie rodziców potrzebuje wyznaczonego wcześniej opiekuna, który zajmie się nim nie tylko podczas składania przez mamę i tatę przysięgi małżeńskiej, ale też w trakcie przyjęcia weselnego. Warto taką osobę wybrać na długo przed dniem ślubu. Może to być babcia lub ciocia, która ma dobry kontakt z maluchem – jeśli wybranej osobie oczywiście odpowiada ta funkcja. Dzięki temu będziecie mieli świadomość, że Wasza pociecha jest w dobrych rękach, gdy nie ma Was w pobliżu.
Starsze dziecko na weselu
Sytuacja jest dużo prostsza w przypadku starszych dzieci. One zdają sobie sprawę z tego, co robią rodzice i z reguły nie zamierzają im w tym przeszkadzać. Aby jednak poczuły się uczestnikiem ceremonii, a nie tylko jednym z zaproszonych Gości, warto włączyć je w jej przebieg. W ten sposób podkreślicie także znaczenie dziecka dla Waszego związku i siłę Waszych relacji.
Starsze dziecko na weselu – jak zaangażować je w ceremonię?
Już kilkuletnie dziecko na ślubie rodziców może podawać obrączki, a nieco starsze z pewnością poradzi sobie z odczytaniem krótkiego wiersza lub wybranego przez Was fragmentu książki.
Na ślubie humanistycznym maluchy mają okazję wziąć udział na przykład w hawajskiej ceremonii mieszania się piasków. To piękny zwyczaj o wymownej symbolice. Dziecko oraz każdy z jego rodziców wsypują piasek o innym kolorze ze swojej buteleczki do wspólnego naczynia, gdzie piaski mieszają się. Ich losy łączą się, sama ceremonia jest niezwykle wzruszająca, a po wszystkim rodzinie zostaje ciekawa pamiątka.
Dzieci na ślubie – animator
Starsze dziecko na weselu z reguły ciekawie spędza czas, towarzysząc rodzicom lub bawiąc się z innymi pociechami zaproszonych Gości. Aby dodatkowo urozmaicić mu przyjęcie, można pomyśleć o wynajęciu animatora, który z pewnością dostarczy maluchom wielu wrażeń.
Zobaczcie nasze oferty w kategorii: Atrakcje na wesele, gdzie znajdziecie m.in. animatorów.
Dziecko na ślubie rodziców – kiedy lepiej z tego zrezygnować?
Mimo że w większości przypadków nie ma żadnych przeszkód dla dziecięcej obecności na ślubie, są sytuacje, gdy lepiej malucha na czas ceremonii pozostawić pod odpowiednią opieką, w innym miejscu. Dotyczy to zwykle bardzo małych lub wrażliwych na hałas dzieci, które zamiast uczestniczyć w uroczystości, z pewnością wolałyby uciąć sobie smaczną drzemkę.
W przeciwnym razie dziecko na ślubie rodziców może głośno protestować i zakłócać uroczystość, co z pewnością zestresuje mamę i tatę, którzy mają ograniczone możliwości uspokojenia go. Co prawda, podczas ślubu cywilnego lub humanistycznego nie ma żadnych przeciwwskazań do obecności maluszka w ramionach mamy w trakcie ceremonii. Aby jednak każdy z rodziców mógł w pełni skupić się na wypowiadanych przez siebie słowach i poświęcić 100% swojej uwagi partnerowi, lepiej na ten czas zapewnić dziecku opiekę w spokojnym i cichym miejscu.
Dziecko w roli dekoratora!
Warto włączyć swoją pociechę także w przygotowania do ślubu. Wspólne wykonywanie dekoracji DIY to doskonała okazja do spędzenia czasu z dzieckiem na krótko przed ceremonią, dzięki czemu z pewnością nie poczuje się ono na drugim planie. Poza tym takie elementy aranżacji weselnej wprowadzą do niej osobisty akcent i sporą dawkę oryginalności.
Zdjęcia: Time Of Joy Photography